Wieści ze starego folwarku
Anno Domini 2020
Po dekadach stagnacji i popadania w kompletną ruinę, założenie dworsko-ogrodowe w Toporowie wreszcie ma szansę na odzyskanie choć części dawnego blasku. Nieruchomość od 1992 r. jest własnością Miasta i Gminy Łosice, i choć znajduje się pod nadzorem konserwatora zabytków, to wygląda jakby już wieki temu zapomniał o niej świat. Co prawda samorząd kilka razy próbował już pozbyć się tego kłopotliwego majątku, niestety jak dotąd bezskutecznie. Opisana dosyć szczegółowo na łamach naszego serwisu, trwająca latami przepychanka administracyjna znalazła jednak wreszcie swój koniec po śmierci ostatniego ze spadkobierców. To pozwoliło już bez przeszkód ogłosić przetarg na sprzedaż nieruchomości. Cena wywoławcza nieruchomości (8,15 ha gruntów oraz budynek dworu w stanie ruiny) wynosi 490.155 zł brutto.
Miejmy zatem nadzieję, że transakcja przerwie wreszcie klątwę rzuconą przez żonę jednego z dawnych właścicieli majątku, a zamurowany "fatalny kamień węgielny" nie stanie się przeszkodą w odbudowie świetności tego przybytku... Jak potoczą się dalsze losy tego niegdyś urokliwego, ale i tragicznego miejsca dowiemy się już wkrótce, a nam pozostaje liczyć na owocną współpracę z przyszłym właścicielem!
W listopadowym numerze miesięcznika "Dobre rady" ukazał się artykuł o Polinowie. Oto jego fragmenty: ...Czytaj dalej
W październikowym numerze tygodnika "Echo katolickie" ukazał się artykuł o Rodzinnym Muzeum Misyjnym na Polinowie. Oto jego treść:... Czytaj dalej
U schyłku lata odbyła się na Polinowie sesja fotograficzna dla potrzeb własnych i na użytek kolorowej prasy. Będzie o nas artykuł w miesięczniku "Dobre Rady"... Czytaj dalej
Niestety wakacje minęły i były one inne jak zazwyczaj. Z wiadomych powodów plany wojaży trzeba było odłożyć na przyszłe lata. Ale nie ma co narzekać, i tak było fajnie... Czytaj dalej
22 sierpnia obchodziliśmy nie byle jaką rocznicę, bo 70-tkę Dziadka Jacka. Najpierw świętowaliśmy na Polinowie, a później przenieśliśmy się do pobliskiej "Gospody u Olka"... Czytaj dalej
Noc świętojańska ma miejsce w wigilię dnia św. Jana Chrzciciela, czyli z 23 na 24 czerwca. To święto jest próbą zasymilowania przez chrześcijaństwo pogańskich obrzędów związanych z letnim przesileniem słońca... Czytaj dalej
Nowa Gazeta Podlaska w numerze 43 z 1933 r. informuje, że na Polinowie zamieszkiwał niejaki Kalif Matador. Kim była postać o tak tajemniczym imieniu? Jakiś uwodziciel, bałamutnik, pożeracz serc, hiszpański Don Juan?... Czytaj dalej
Jest takie powiedzenie, że najlepszy ubaw ma Pan Bóg, gdy patrzy na nasze plany. Zapewne w tym roku tych okazji miał dużo więcej... Czytaj dalej
Za oknem przyroda budzi się do życia, a w miastach życie zamiera. ZARAZA – to słowo już zostało zapomniane. Co prawda były jakieś epidemie grypowe, ale tym się nikt specjalnie nie przejmował. To co dzieje się teraz na świecie zmieni nasze myślenie na długie lata. Nikt nie wie, co się jeszcze wydarzy? Kogo ta zaraza dotknie? Jakie będą jej skutki dla naszej ekonomi i nie tylko... Czytaj dalej
Podczas tegorocznej gali Oscarów triumfy święcił m.in. dramat wojenny "1917", którego akcja toczy się w czasie I wojny światowej. Niewiele osób wie, że Polinów, a w zasadzie polinowska kamienica (dawna oranżeria) odegrała w łosickich dziejach tego okresu ważną rolę - mieścił się tam niemiecki szpital wojskowy... Czytaj dalej
Mimo że za oknem szaro, zimno i czasem prószy śnieg to w przyrodzie czuje się już nadchodzące zmiany. Pierwsze wiosenne sygnały wysyłają ptaki. Zamiast zimowej ciszy słychać już ożywione głosy sikorek i kosów. Kwiczoły, które już się pojawiły skrzeczą coraz głośniej. Tylko patrzeć jak powrócą szpaki... Czytaj dalej
Trzeba otwarcie przyznać, że ostatnimi laty nasz serwis - nie wiedzieć zresztą kiedy - z nieopierzonego małolata, wyrósł na dorodnego nastolatka. A że jak co roku w dniu 9 lutego obchodzi urodziny, na dodatek przypadające w Międzynarodowy Dzień Pizzy (a któż miał wtedy o tym pojęcie?), wypadałoby przynajmniej w kilku słowach wspomnieć o tym wydarzeniu. Jednak jako że zamówiony w pobliskiej pizzerii urodzinowy tort nieubłaganie już stygnie, dziś obędzie się bez zbytniego nadęcia...
Jako że na głębsze (czy też płytsze) refleksje na temat ewolucji naszego serwisu nachodzi mnie raczej przy okazji bardziej okrągłych rocznic, ale z drugiej strony szkoda by było przemilczeć kolejną okazję bez żadnej ciekawostki, dziś takowa znów nasuwa się sama. Otóż po raz pierwszy w prawie 20-letniej historii serwisu mieliśmy więcej odwiedzin z urządzeń mobilnych, niż stacjonarnych! Tak, tak, w 2019 roku szala przechyliła się wreszcie w stronę mobilków, notując ich wynik na poziomie 48,38%, w stosunku do 48,21% z komputerów stacjonarnych! Co w takim razie mogą oznaczać te dwie tajemnicze, przecinające się obok kreski? Otóż tylko jedno - definitywny koniec ery blaszaków i hegemonii wINDOW$a!!! Hip-hip - hura!
Przy okazji corocznych podsumowań warto także przytoczyć wskazanie ogólnego licznika odwiedzin - a ten przekroczył właśnie 240 tysięcy wizyt! Dziękujemy za tę imponującą liczbę i prosimy o jeszcze!
Cowabunga! Eeeej, ale ta pizza już jakaś taka zimnowata...
To już prawdziwa inwazja bobrów. Jeszcze przed rokiem była to żeremia na bagnach źródliskowych Polinówki. Obecnie bobry porzuciły stare siedlisko pewnie dlatego, że zabrakło tam nowych drzew do cięcia i ogryzania. Przeniosły się niżej i zaczęły budować tamy na rzeczce... Czytaj dalej
Cóż za zimę mamy w tym roku? Kiedyś, w styczniu o tę porę szalały śnieżyce, drzewa pękały z hukiem od trzaskającego mrozu. Polinowskie stawy czasem przemarzały prawie do dna. Całą zimę zamiast wozów używano sań... Czytaj dalej