luty 2020 r.
To już chyba przedwiośnie
Mimo że za oknem szaro, zimno i czasem prószy śnieg to w przyrodzie czuje się już nadchodzące zmiany. Pierwsze wiosenne sygnały wysyłają ptaki. Zamiast zimowej ciszy słychać już ożywione głosy sikorek i kosów. Kwiczoły, które już się pojawiły skrzeczą coraz głośniej. Tylko patrzeć jak powrócą szpaki.
Wczesnowiosenne kwiaty już na dobre rozpoczęły wegetację. W pełni zakwitły przebiśniegi i zaczynają kwitnąć przylaszczki. Powyłaziły z ziemi żonkile i tulipany. Wierzba czerwona nad stawem obsypała się baziami. Właściwie Niedziela Palmowa winna być teraz, a nie za dwa miesiące.
Na moje oko przedwiośnie przyszło o miesiąc wcześniej niż zwykle. Zimy nie było. Nad stawami cały czas buszują stada kaczek i czaple. Na Bugu pływają całe stada łabędzie. W lutym (jak i wcześniej w styczniu) mamy typowo marcową pogodę. Pewnie wiosna przyjdzie wcześniej. Obu obudzonej przyrody nie okaleczyły silne przymrozki.