7 listopada 2020 r.
208 rocznica bitwy nad polinowskimi stawami
W czasie kampanii napoleońskiej 7 listopada 1812 r. doszło do 3-godzinnej bitwy w okolicy polinowskich stawów. Atakujący miasto około 3-tysięczny oddział kozaków, pod dowództwem gen. Iwana Witta, powstrzymał major Józef Rzodkiewicz i zajmując groblę na polinowskich stawach, odrzucił ich do lasu chotyckiego.
W trakcie bitwy, adiunkt policji departamentu siedleckiego, Daniel Rościszewski meldował prefektowi departamentu siedleckiego, Józefowi Grzybowskiemu: „[...] pod Łosicami doszło do potyczki z Kozakami. Nasi rozkazali ustąpić mieszkańcom z miasta, ogień trwa już 3 godziny. Kozacy patrolują, dochodząc Korczówki i Olszanki”.
Informacje o bitwie uzupełniał podprefekt powiatu łosickiego, Michał Wężyk: „Wiadomości o bitwie pod Łosicami są następujące, wojska rosyjskie składały się z samej kawalerii, odparte zostały do choteckiego lasu. Nasz jeden oficer piechoty dostał się w niewolę. Majorowi Rzodkiewiczowi czapkę pikami zdjęto z głowy, ale bez obrażeń głowy, wojsko polskie z tej strony założyło obóz dla obserwacji miasta i grobli leżącej między miastem a folwarkiem łosickim. Rosjanie nie odważą się pewnie atakować, bo nie mają piechoty i armat. Ja w czasie bitwy cofnąłem się do Mordów i stamtąd raportuję. Pułkownik Wierzbicki wezwany został, aby z wojskiem swoim przybył do Łosic".
Rościszewski 22 listopada donosił o stratach rosyjskich i stwierdzał, że po bitwie pod Łosicami kozacy pogrzebali w lesie chotyckim 35 osób, a 60 rannych wywieźli na 20 Wozach aż do Białej. Między nimi wywieziony został także kniaź Opalin, lecz skonał w drodze i pogrzebany został na cmentarzu księży bazylianów w Białej.
Hitoria pochodzi z książki "750 lat Ziemi Łosickiej" Tomasza Dobrowolskiego, str. 190