styczeń 2025 r.
Polinowski karnawał

"Na to są tańce różne, żeby się kawalerowie słusznie pannom przypatrywali. Na to świeczkowy, żeby jeśli który nie dojrzy, lepiej ją widział przy świecy, którą przed sobą nosi. Na to mieniony, żeby z boku obaczył tem lepiej, jak chodzi, na to goniony, żeby widział, jeśli nie kaleka, albo nie dychawiczna, na to śpiewany kowal, żeby słyszał, jeśli nie niemota. Na to Niemiec, żebyście jak w garnce kołatali, czy dobra miedź i złość, jeśli się w niej nie ozwie; na to angielskie tańce świeżo wprowadzone, żebyście ku sobie rękami klaskali i miotali się z sobą... ."

Te i inne przydatne rady można znaleźć w wydanej w 1601 r. księdze“Złote jarzmo małżeńskie”. Czy korzystał z jej mądrości będący w tym czasie w latach młodzieńczych Jakub Konarzewski? Czy pomogła mu ona dokonać właściwego wyboru i ożenić się z Dorotą Zembocką - córką łosickiego wójta, szlachetnego Jakuba Zembockiego, ówczesnego właściciela Polinowa? Ciężko to stwierdzić po ponad 400 latach. Stwierdzić natomiast niewątpliwie można, że warto po tę pozycję sięgnąć, jak również skorzystać z wielu praktycznych wskazówek w niej zawartych, do czego serdecznie zachęcamy
.
