Wieści ze starego folwarku
Anno Domini 2025

Muzeum Regionalne im. Mieczysława Asłanowicza w Siedlcach zostało laureatem tegorocznej edycji konkursu „Mazowieckie Zdarzenia Muzealne – Wierzba”. III miejsce w kategorii „Wystawy” przyznano za ekspozycję: „Czy mnie jeszcze pamiętasz… PRL w Siedlcach”. Wspominamy o tym dlatego, że rok temu pisaliśmy o tej wystawie z racji uczestnictwa w niej polinowskiego Vučka... Czytaj dalej

18 września br. Polinów odwiedziła klasa IIa ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Łosicach... Czytaj dalej

Ojciec ks. Andrzej Kobyliński CMF jest już w Burkina Faso po urlopie, który spędził generalnie w rodzinnym domu. Wrócił, aby dokończyć budowany kościół. Będzie to czwarta świątynia o imponującej kubaturze. Kontynuacja prac jest możliwa dzięki sponsorowi (pragnie pozostać anonimowy) i licznym darczyńcom. Ojciec Andrzej pragnie podziękować wszystkim ofiarodawcom zarówno tym z Łosic, jak i z innych miejscowości, którzy za pośrednictwem naszej strony internetowej przekazują hojne ofiary. Te zebrane środki pozwalają nie tylko na kontynuację budowy kościoła w Koudougou, ale też na wsparcie budowy kaplic w wioskach. Przy tamtejszej biedzie jest to dla nich niewyobrażalnie wielkie wsparcie. Ojciec Andrzej codziennie modli się za ofiarodawców i przesyła pozdrowienia. Bóg zapłać!

W związku z tym, że w 2022 r. komitet UNESCO wpisał tradycje flisackie w sześciu krajach – Polsce, Austrii, Czechach, Hiszpanii, Łotwie i Niemczech na Reprezentatywną Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości w ubiegłym roku gościliśmy w Toruniu, gdzie obchodzono Rok Flisactwa. Wspomniałem wtedy o Festiwalu Wisły, którego tematem przewodnim są flisacze tradycje. Jeśli powiedziało się "A", trzeba było powiedzieć "B" i na ten festiwal się wybrać... Czytaj dalej

W tym roku świętujemy 110. rocznicę wypędzenia (po ponad 120 latach zaborów) Rosjan z naszej okolicy. Od 15 sierpnia 1915 roku Łosice znalazły się pod kontrolą niemieckich wojsk okupacyjnych, z wojennym komendantem Otto Bohlerem na czele. Wkraczających do miasta Niemców witano jak wyzwolicieli... Czytaj dalej

Z okazji 110. rocznicy wypędzenia Rosjan z naszej okolicy przez wojska niemieckie, mamy dla czytelników serwisu Polinów quiz... Czytaj dalej

Masz ochotę na kolację? Jeże instynktownie wybierają to, co dla nich najlepsze. Był kurczaczek, był już łosoś, to może teraz wołowinka?... Czytaj dalej

/Po upływie miesiąca naszego afrykańskiego życia do KRONIKI nie będziemy wpisywać już każdego kolejnego dnia, lecz jedynie ważniejsze wydarzenia/
Sobota, przygotowanie do Odpustu Parafialnego «św. Anny». Wieczorem spowiedź we Vridi.
O 19:30 w tutejszej parafii św. Anny procesja ze świecami z placu obok klasztoru sióstr Matki Teresy. Nastrój świąteczny, śpiew, wejście do Kościoła, uroczysta Msza św. Na Mszy chrzest dzieci i dorosłych.

10 maja 1505 r. król Polski i Wielki Książę Litewski Aleksander Jagiellończyk na sejmie w Radomiu przeniósł Łosice i jego mieszkańców z prawa litewskiego i ruskiego na prawo magdeburskie: "...Ze specjalnej łaski, dobroci i naszego królewskiego namysłu orzekamy, że wspomniane nasze miasto Łosice w należnych mu restrykcjach i granicach przenosimy z miejscowego prawa litewskiego i ruskiego na prawo niemieckie zwane inaczej magdeburskim, które będzie trwało nieprzerwanie teraz i po wieczne czasy..." Czytaj dalej
Rzeczywistość, której się uczymy.


To nie galeria gwiazd, lecz „typów spod ciemnej gwiazdy”
Takie kolekcje spotykamy w gazetach codziennie.
Mnożą się bandy. Wciąż wzrasta liczba napadów, grabieży, morderstw…
POLICJA tryumfalnie przygotowuje się do wprowadzenia błogiego spokoju. Powodzenia!!!

10 maja 1505 r. na Zamku Królewskim w Radomiu działy się dla Łosic rzeczy niezwykłej wagi. Wtedy to król Polski, Wielki Książę Litewski Aleksander Jagiellończyk wydał przywilej, na mocy którego przeniósł miasto Łosice z prawa ruskiego i litewskiego na prawo magdeburskie. Było to jedno z ważniejszych, jeśli nie najważniejsze wydarzenie w dziejach Łosic, o wielkim znaczeniu także dla przyszłej historii Polinowa. Napiszemy o tym więcej przy kolejnej okazji, tutaj natomiast zdamy relację z wyprawy, którą odbyliśmy dla jego uczczenia. Wyprawy, która napotkała wiele przeszkód, ale o tym poniżej... Czytaj dalej
XXXI dzień: Rocznica Założenia Kongregacji
Upływa MIESIĄC naszego afrykańskiego życia


Od rana nastrój świąteczny.
Na obiad, z okazji poniedziałkowego zjazdu okolicznych księży, przyjechało dość dużo eklezjalnych gości, a ponadto farmaceuci z Włoch, z którymi mogliśmy swobodnie porozmawiać i nawiązać znajomość.
Po obfitym i długim obiedzie, krótka sjesta i wyjazd na uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego pod klasztor sióstr karmelitanek w Vitré koło Grand Bassam. Miejscowość zasługuje na szczególną uwagę: wszyscy są tu katolikami – nie ma ani jednej sekty!
Uroczystość z rozmachem. Msza koncelebrowana: biskup i piętnastu księży, w trakcie przybył biskup z Daloa. Oprawa liturgiczna: egzotyka i fantazja!
Szczególnie piękna była procesja z darami: tradycyjne makijaże, ludowe stroje, tańce przy nietypowym akompaniamencie. Chór także przechodził samego siebie…
Po Mszy procesja na teren budowy…
Nie obyło się – jak przy wielkich świętach bywa – bez momentu humorystycznego: do cokołu figurki N.M.P., którą miały nieść siostry, nie chciał wejść jeden z drążków. Po nieudanych próbach sióstr, rzucali się kolejno co gorliwsi kapłani, mniemając złudnie, że namaszczone dłonie są sprawniejsze. Doszło do niemałego zamieszania, którego odgłosy zagłuszał chór. Dopiero interwencja jednego z misjonarzy po technikum budowlanym wybawiła parafię z opresji.
Na uroczystości byli obecni przedstawiciele władz i starszyzna plemienna w strojach regionalnych. Naczelnik wygłosił mowę do duchów i wypił z nimi wódkę.
Następnie odbyła się ceremonia poświęcenia kamienia węgielnego: po okolicznościowych modlitwach, najpierw poświęcił go bp Akichi i bp Coty, następnie karmelitanki, księża i reszta świata.
Po uroczystości, zimny bufet i okolicznościowe rozmowy. Uroczystości tego rodzaju: piękne i radosne, są dla nas wielkim przeżyciem religijnym.

"...Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli..." Czytaj dalej
XXX dzień: Niedziela w pełni misyjna


6:00 Wstanie, ostatnie szlifowanie kazań.
7:30 Uroczysta msza koncelebrowana z kazaniem (śpiewy chóru i Ewangelia w języku z Burkina Faso, artykulacja nie do uchwycenia – w sumie jednak PIĘKNIE I EGZOTYCZNIE).
8:30 (w praktyce 9:00) Uroczysta procesja rozpoczynająca święto Caritasu i msza św. okolicznościowa prowadzona samodzielnie przez jednego z misjonarzy we Vridi III.
9:00 Vridi Cite – msza św. niedzielna prowadzona przez drugiego misjonarza, który po jej zakończeniu dojechał TAXI do święta we Vridi III.
– Po zakończeniu mszy św. okolicznościowe przemówienia, wszyscy członkowie Caritasu, dzieląc się na grupy, udali się wraz z misjonarzami do najbiedniejszych mieszkańców „slumsu”.
Obraz życia najuboższych był wstrząsający. W większości są to imigranci z Burkina Faso, Mali i Ghany, bez perspektyw na lepszą przyszłość… Nędza, choroby, niekontrolowana wielodzietność, smród i beznadziejność są najkrótszą charakterystyką rzeczywistości.
Po powrocie członkowie Caritasu przygotowali w kościele wspólny posiłek z uprzednio przyniesionych darów. Posadzono nas na honorowych miejscach i przy ogłuszających dźwiękach kociej muzyki rozpoczęła się biesiada. Pomimo biednego otoczenia, murzyńska uczta była obfita i z kulturą prowadzona (np. mycie rąk przed posiłkiem, swobodny autoserwis, grzeczne rozmowy…). Po posiłku – część artystyczna: ludowe pieśni, balety i skecze urozmaiciły bogato ten czas. Zwłaszcza balety zmusiły nas do zapomnienia, że jesteśmy w kościele, w przeciwnym razie święty gniew przeciąłby radykalnie to święto… Prócz apetytu (w specyficznych okolicznościach), jest to znakiem naszej zaawansowanej inkulturacji, która zgodnie z wolą Najwyższych Przełożonych, przewyższa wszystkie inne cnoty misjonarza.
"W noc zapustną, na wieży,
Stał w podartej odzieży
Stary dzwonnik, przyparty do ściany,
Wiatr mu brodę nastrzępił,
Starzec czoło zasępił,
I przygarnął rozwiane łachmany..."
Czytaj dalej

Czy znacie jakiś serwis, który utrzymywałby się w internecie przez prawie ćwierć wieku? Nie? To spójrzcie tutaj, bowiem nieuchronnie zbliżamy się właśnie do tej magicznej granicy!
Jak co roku, w dniu 9 lutego nasz serwis www.polinow.pl obchodzi swoje urodziny, na dodatek przypadające w Międzynarodowy Dzień Pizzy. Jako że akurat nie jest to jeszcze okrągła rocznica, tym razem obędzie się bez zbytniego nadęcia i zwyczajowo przytoczmy jedynie garść statystyk, a w zasadzie to... jedną. Wskazanie ogólnego licznika odwiedzin naszego serwisu od 2001 r. przekroczył bowiem właśnie... 319 tysięcy! Dziękujemy za tę imponującą liczbę i prosimy o jeszcze!
To tyle na dziś, a na koniec pozostaje sobie życzyć... smacznej pizzy, oczywiście przy serwisie www.polinow.pl! A już za rok – ĆWIERĆWIECZE SERWISU!!!Cowabunga!
XXIX dzień


Jeden z misjonarzy cały dzień przygotowywał kazanie na święto Caritasu. Drugi zaś, jako że gorliwością w pisaniu kazań przewyższył współbrata i zrobił to wcześniej, pojechał na uroczyste otwarcie ośrodka Ojców Orionistów dla dzieci niepełnosprawnych.
Impreza rangi krajowej z ministrami, przedstawicielami prezydenta, hierarchii kościelnej z Nuncjuszem Apostolskim na czele. Nie zabrakło – jak zwykle na tego typu uroczystościach – przedstawicieli świata muzułmańskiego, schizmatyckiego i pogańskiego. Ci ostatni reprezentowani byli przez miejscowych królów i kacyków.
Misjonarz miał okazję zapoznać osobiście panią Minister i porozmawiać z kilkoma znaczniejszymi osobistościami. Najsilniejszych jednak wrażeń dostarczył wspólny obiad, podczas którego goście nieco mniej dostojni, po modlitwie przed posiłkiem, rzucili się gromadnie do samoobsługowego stołu, co wystraszyło misjonarza tak, że wycofał się z pustym talerzem na uprzednio upatrzone pozycje.
Droga powrotna wiodła wśród niekończących się plantacji ananasów i palm kokosowych.
"...Na to są tańce różne, żeby się kawalerowie słusznie pannom przypatrywali. Na to świeczkowy, żeby jeśli który nie dojrzy, lepiej ją widział przy świecy, którą przed sobą nosi. Na to mieniony, żeby z boku obaczył tem lepiej, jak chodzi, na to goniony, żeby widział, jeśli nie kaleka, albo nie dychawiczna, na to śpiewany kowal, żeby słyszał, jeśli nie niemota..." Czytaj dalej
XXVIII dzień


Jak zwykle w piątek o 15:00 wizyta na budowie i spotkanie z architektem nadzorującym prace.
Bezpośrednio po tym spotkaniu, spotkanie z przewodniczącym Rady Parafialnej Vridi p. Diako, który jest zarazem szefem powstającego we Vridi Caritasu przy naszej parafii. Omówiliśmy piętnastodniowy program, który ma za zadanie propagowanie i rozszerzenie w parafii tegoż ruchu.
(Najbliższe 15 dni stanęło pod znakiem „CARITAS”; nasz w tym udział, to nabożeństwa i msze okolicznościowe.)





