Dzieje majątku Toporów - Chotycze
Czasy przedhistoryczne
Jako że majątki Toporów i Chotycze przez większość czasu należały do tych samych właścicieli, zasadnym jest opisanie ich historii wspólnie.
Początki Toporowa splatają się z plemieniem Jaćwingów. Należeli oni do plemienia Bałtów, a swoje siedziby mieli za rzeką Biebrzą, jednak często wypuszczali się w swoich łupieskich wyprawach na południe. O ich związku z tym miejscem świadczy m.in. list Władysława Wężyka z 1842 r., w którym pisze:
"...w majątku mojej matki odkopałem mogiłę Jaćwingów, gdzie leżeli kamieniami w rzędy przywaleni. (...) Kość gruba na pół cala bez przesady! (...) Znalazłem w tej mogile kawałki 'popielic'" .
Rody litewskie
W XV i XVI wieku Chotycze i Toporów wchodziły w skład włości woźnickiej, która to stanowiła rozległy kompleks składający się z 19 wsi oraz 3 folwarków. Jeden z nich - folwark "Chmielewo" / "Chmiele" - usytuowany był przy wsi Chotycze i był niewątpliwie poprzednikiem obecnego założenia. Dobra te stanowiły własność kolejno:
Nassutów: zarządzali majątkiem ok. poł. XV w.
Zabrzezińskich: na początku XVI w. właścicielem był Jan Jurjewicz Zabrzeziński herbu Leliwa. Urodził się w 1437 r., był marszałkiem dworu, starostą połockim, później od 1487 r.wojewodą trockim i marszałkiem wielkim litewskim w latach 1498-1505. Jego olbrzymi majątek obejmował również m.in. Międzyrzec i Białą Podlaską.
W czasie jego panowania dziesięciny płynące z majątku przeznaczone były na kościół międzyrzecki św. Mikołaja, z zastrzeżeniem: "...aby pleban śpiewał mszę św. o poczęciu NMP w każdą sobotę i wigilię defunctorum ze mszą za umarłych (Requiem), w każde suche dni w ciągu roku przypadające za sługę wyżej wymienionego..." tj. fundatora.
W 1508 r. został skrytobójczo zamordowany w Grodnie z rozkazu kniazia Michała Glińskiego, który przeszedł na stronę Moskwy. Jego synem był Jan Janowicz Zabrzeziński, żonaty z Zofią Radziwiłłówną, córką Mikołaja Radziwiłła.
Iliniczów
Kiszków: Stary i możny ród litewski pochodzenia mazowieckiego. Piastował wysokie stanowiska wojewodów, starostów, a nawet hetmanów. W pierwszej połowie XVI w. wznieśli w Toporowie ufortyfikowany dwór obronny. Ślady obwałowań i fosy, choć zatarte, widoczne są do tej pory .
Poniższy fragment powinien nieco przybliżyć pokrewieństwo powyższych rodzin:
"Jan Janowicz Zabrzeziński, wojewoda nowogrodzki, syn zamordowanego przez kn. Mikołaja Glińskiego wojewody trockiego Jana Juriewicza, był stronnikiem polityki Bony i głównym rzecznikiem unii polsko-litewskiej. Ród Kiszków spokrewniony był z Zabrzezińskimi. Głową rodu był Piotr Stanisławowicz Kiszka ożeniony z Anną Illiniczówną, w latach 1520-1531 wojewoda połocki i starosta drohicki, który po śmierci Stanisława Kieżgajłły w 1532 roku otrzymał, dzięki poparciu Bony, wakującą po nim kasztelanię trocką i starostwo żmudzkie. Jego syn Piotr poślubił córkę Mikołaja Zabrzezińskiego, marszałka królewskiego, która wniosła mu dobra woźnickie. Aż do chwili przyłączenia dóbr międzyrzeckich do ziemi mielnickiej były to, po włościach królewskich, największe dobra w ziemi mielnickiej. W 1580 roku liczyły dziewiętnaście wsi osiadłych na 81 włókach" .
Folwark Chmielewo według inwentarza z 1591 r. przedstawiał się następująco:
"Chmielów folwark, tenże sposobem oddany jego mości panu Pethernu[?]. Dom wielki, w tem domie świetlica, okien trzy z okiennicami zawiesiętemi, błony trzy suklane w drzewo robione, w nich dwie szyby stłuczone: w tej świetlicy u ściany ławy i u pieca ławka, stolik lipowy stolarski z skrzynką, zedlik, krzesło z toczonego drzewa, piec poliwany, zły zielony, komin murowany, szafa u ściany dla statków[?], listwy po jednej stronie u ściany malowane na zielono, drzwi na zawiasach żelaznych z chantabą, skobl, zamek, z ty świetlicy komora, w tej komorze okienko sczklane, czwarty części nimasz, wprawione w drzewo, w tej komorze u ściany ława, drzwi na zawiasach żelaznych z wrzeciądzem i zamek; z tej komory komórka potrzebna, drzwi na zawiasach z zaszczepką; z tej świetlicy sień, w ty sieni komin wielki murowany, okno jedno z okiennicą, ław trzy. Stół sosnowy prosty, ławka jedna, szafa u ściany dla mis, drzwi na zawiasach żelaznych, z ty sieni komora, okienku jedno, ławy trzy, drzwi na zawiasach żelaznych. Ztem piekarnia, w ny piec komin, ławy u ściany, stolik prosty, szafa u ściany, ławka u pieca. Item dom stary, pusty, świetlic dwie, w sieni nimasz nic, jeno ław dwie, drzwi na zawiasach z wrzeciądzmi dwoje, trzecie bez zawias z wrzeciądzem.
Podle tego domu świetolka /świetliczka?/, okna potłuczone, ławy u ścian, drzwi na zawiasach żelaznych. Piwnica, drzwi na zawiasach żelaznych i krata, na wierzchu szwiernia /?/ dobra, przed tą szwiernią sala, w ty sali ław dwie, stół lipowy pod hebel; szwieren /świron/ dranicami pobity, połowa słomą okryta, połowa słomą poszyta. Sernik pole /podle/, drzwi na zawiasach żelaznych z wrzeciądzem i stajnia pokryta słomą, drabini, żłobii dwa, podle furlepa /?/ powalona, słomą oboje pokryte. Łaźnia czarna dranicami pobita, przed łaźnią ścian dwie, trzeciej nimasz. Browar przed dworem, w nim kacz /kadź/ piwna, tak, szypień spustam /?/. Dwor ogrodzono żerdziami, miejscami choiną ostawiano, wrota dwoje, niedobre oboje. Statki domowe, kociał wielki piwny zawieszany, dzieża dla chleba, wiader dwie, stępa, kadłub, drzewiaka /?/, cebrów dwa, stągwie kapustnych dwie, kadłuby dwa, beczek piwnych sześć, w piekarni żarna, toków wielkich siedem, chmielu beczek cztery, łoż dwie, wasąg, osi okowane, drzwi pokaszczane stukwarkowe /?/, piecza z szafką /?/; co do zamku drohickiego dwora, te mają być wydane, kiedy po nie poślą. Obora dla bydła pleciona z chrustu i żedziami ogrodzona, słomą poszyta i chewki dla świń i owiec. Bydła: naprzed krów i tych co z Woźnik przygnane dawniej szesnaście, byk standny jeden, cielców rocznych trzy, cieląt latosich sześcioro, owiec starych dziewięć młodych pięć, baranek jeden, świnia stara jedna, podświnków trzy, prosiąt latosich dwoje, gęsi czternaście, kurcząt ośmioro, kapłonów siedm, kurów jendynskich /indyków/ troje. Gumno ogrodzone dylami i choiną ostrożono; stodoła wielka niekryta, szopa jedna drzewiana słomą okryta, druga chrustem pleciona, brogów trzynaście. Żyta brogów półczwarta, w jednym kop trzydzieści, w drugim trzydzieści, w trzecim dwadzieścia, w czwartym czternaście, citra vel ultra; gryki kop szesnaście, grochu kop dwie, owsa kop citra vel ultra, konopi kopa jedna, lnu półtora kopy; nasia sienia pół miary, konopi pół beczki, prosa pół miary, żyta wysiano beczek dwadzieścia sześć. W tem dworze ogrody: pierwszy ogród za piekarnią, ogrodzony od stawu dylami, a od dworu tynem [?], drugi ogród za stajnią i sad różnych owoców ogrodzony żerdziami, od błota chrustem, pastewnik ogrodzony.
Kmiecie Chotycze do tego folwarku należą: Marek Mithko, Helenk, Chricz, Miszko, Iwan Kumienia, Chwiadko Kumiania, Sthecz Mielanczyk, Jaczko Nahumienia, item Onaczko Nahumienia, Miszko Poliko, Chwiediak, item Iwaszko. Powinność tych Chotyczan: do chmielów z czwarcizny groszy dwadzieścia półtory, a z włóki kur dwoje, gęś jedna, jajec trzydzieści, żyta beczeka ziarnowego, robota cztery dni w tydzień po jednemu'".
Przytoczony wyżej inwentarz wskazuje, że folwark w Chotyczach miał znaczenie przede wszystkim użytkowe. Wskazuje na to zarówno stan domu mieszkalnego, jak też liczba zabudowań gospodarczych. Już wówczas było to założenie stare, początkami sięgające co najmniej pierwszych lat XVI w. /wskazuje na to istnienie starego, zrujnowanego już domu/. Już w tym typowo utylitarnym XVI-wiecznym założeniu są pewne elementy, które zostały wykorzystane przy komponowaniu późniejszych układów ozdobnych. Do nich należy zaliczyć staw, wymieniony w inwentarzu z 1591 r., który należałoby identyfikować z jednym ze stawów istniejących do dzisiaj. Można również przypuszczać, że usytuowanie dworu nie uległo zmianie. Wymienione w inwentarzu ogrody i sad należy zapewne traktować jako warzywniaki oraz sad użytkowy, posiadały być może one podział na kwatery, lecz wynikający raczej z potrzeb gospodarczych niż pretensji do ozdobności" .
Oprócz dworu z zespołem zabudowań folwarcznych i sadami, w Chotyczach od 1588 r. istniała cerkiew - pierwotnie prawosławna, po 1599 r. unicka. Oba te obiekty tworzyły pewnego rodzaju całość już w XVI w. - chociażby przez sam fakt istnienia pomiędzy nimi systemu drożnego łączącego obydwa obiekty.
Ossolińscy herbu Topór
Po Kiszkach Toporów na długo dostał się w ręce znanej małopolskiej rodziny Ossolińskich herbu Topór, której posiadłości znajdowały się głównie w okolicach Krakowa. W wyniku małżeństw stali się oni posiadaczami licznych włości na Podlasiu. W ramach posagu weszli w posiadanie Chotycz i Toporowa, a także innych majątków tzw. klucza woźnickiego (m.in. Łuzek, Falatycz, Bachorzy, Ław).
Opis Chotycz za Ossolińskich:
Na początku XVII w. nastąpił podział obszernej włości woźnickiej na kilka części, przy czym w wyniku tego podziału Chotycze przekształciły się w niewielką jednowioskową posiadłość.
W XVII i XVIII w. wokół dworu w Chotyczach wykształciło się kwaterowe założenie ogrodowe wywodzące się z kompozycji szesnastowiecznej i powiązane aleją z traktem łosickim, w pobliżu którego stała cerkiew /na północ od założenia/. W skład kompozycji tego ogrodu kwaterowego wchodził co najmniej jeden staw /usytuowany na zachód od alei prowadzącej do traktu łosickiego/, a być może i drugi, położony po przeciwnej stronie alei. Nie znaleziono danych historycznych, które pozwalałyby opisać rozmieszczenie kwater i ich wygląd. Biorąc jednak pod uwagę niewielki obszar całej włości można przypuszczać, że całość miała charakter raczej użytkowy, a ozdobne elementy ograniczały się do alej dojazdowych oraz alej i szpalerów między kwaterami.
Opierając się na analogiach z innymi podobnymi założeniami tego okresu oraz na częściowo zachowanych podziałach funkcjonalnych i kompozycyjnych terenu /na ogół wykazujących dużą trwałość/, a także na nielicznych starych drogach i drzewach wykonano szkic, /nr 1/ będący próbą rekonstrukcji schematu rozplanowania ogrodu kwaterowego w Chotyczach w XVII i XVIII wieku. Szkic ten jednak, z konieczności ujmuje jedynie podstawowe elementy układu przestrzennego, gdyż brak danych nie pozwala na szersze rozwinięcie tematu .
Opis Toporowa za Ossolińskich:
"Założenie dworsko-ogrodowe w Toporowie powstało zapewne w XVI w. drogą kolonizacji wewnętrznej dóbr Chotycze. O tym, że Toporów jest stosunkowo młodym punktem osadniczym świadczy napis na Mapie Kwatermistrzostwa WP z 1839 r., gdzie obecna wieś Toporów nosi nazwę Nowawieś. Prawdopodobnie zarówno wieś, jak i folwark zostały założone w okresie pewnej stabilizacji i odbudowy gospodarki po czasach "Potopu" - w II połowie XVII wieku. Było to początkowo założenie folwarczne o funkcjach utylitarnych, położone nad strumieniem, który wykorzystano do utworzenia stawów.
Już wtedy założono w Toporowie barokową kompozycję kwaterową ogrodu, w której wyraźnie zaznaczała się oś główna (istniejąca do dziś), a łącząca wieś, 2 stawy, dwór i ogrody. Kwatery ogrodów użytkowych otoczone były alejami i szpalerami drzew, a zabudowania gospodarcze stały prawdopodobnie w sąsiedztwie stawów i strumienia, ze względu na bliskość wsi" .
Pierwszym właścicielem majątku z rodu Ossolińskich był:
Zbigniew Ossoliński
Zbigniew Ossoliński (zm. w 1668 r.): założyciel podlaskiej linii rodu, syn Prokopa Ossolińskiego (starosty nowotarskiego) i Katarzyny Biereckiej. Był starostą drohickim (od 1646 r.), podstolim nurskim, kasztelanem czerskim (1655 r.), elektorem z województwa podlaskiego (1648 r.). Aż trzy razy ponawiał związki małżeńskie. Jego wybrankami były panny z Podlasia, które wniosły mu w posagu majątki ziemskie z tej dzielnicy Rzeczpospolitej. Od tego też momentu linia rodziny Ossolińskich zapoczątkowana przez Zbigniewa osiadła na stałe w Podlaskiem. Pod koniec życia posiadał oprócz interesującego nas klucza woźnickiego także Sterdyń, Rudkę, Sypnie, Dzięciołów, Baciki, Moszczonę, Śledzionowę, Olędy, Liwki, Targowiska.
Żony (trzykrotnie zawierał związki małżeńskie):
Pierwsza (1628 r.): Barbara Iwanowska, po matce dziedziczką części fortuny Kiszków (więc zapewne i Toporowa).
Druga (1654 r.): Marianna Gembicka.
Trzecia: Anna Iżykowicz.
Jakub Ossoliński
Jakub Ossoliński (zm. przed 1712 r.): syn Zbigniewa Ossolińskiego i Barbary Iwanowskiej. Chorąży mielnicki, starosta drohicki, w 1669 r. elektor z ziemi drohickiej, następnie w 1697 r. elektor z ziemi mielnickiej. Dziedzic majątków: Rudka, Woźniki, Olędy, Niwiski i Liwki, a po bezpotomnej śmierci swego wuja - dziedzic Grannego i Kobyly. W 1667 r. otrzymał od ojca w zarząd dobra rudzkie, gdzie mieszkał z rodziną w tamtejszym dworze.
Żona: Zofia Teresa Wierzbowska, córka wojewody brzesko-kujawskiego. Ślub w 1666 r.
1. Stefan Ossoliński.
Stefan Ossoliński
Stefan Ossoliński (zm. po 1715 r.): Miecznik mielnicki, od roku 1713 chorąży mielnicki, a następnie podkomorzy nowogrodzki, w 1697 r. elektor z ziemi mielnickiej.
Żona: Benedykta Szujska.
Dzieci:
1. Józef Ossoliński.
Józef Ossoliński
Józef Ossoliński (zm. 1757 r.): Chorąży liwski, następnie podlaski, podczaszy mielnicki. Po ojcu dziedzic kluczy Woźniki i Niwiski. W pobliżu Łużek wchodzących w skład klucza Woźniki w połowie XVIII wieku zburzył on stary, fundowany jeszcze przez Kiszków dwór i wybudował w tym miejscu nowy - który, po kilku przebudowach, stoi do dziś. Od swojego herbu "Topór" nazwał swoją siedzibę Toporowem. Tak też została nazwana wioska wybudowana przy dworze (pierwotnie nosiła nazwę Nowawieś). Toporów od tego momentu stał się główną siedzibą tej linii rodziny. Rezydował również w należących do niego Pobikrach.
W połowie XVIII w., wznosząc swoją rezydencję w Toporowie, zmienił także dotychczasowe położenie cerkwi i nakazał w 1750 r. pobudowanie nowej świątyni bliżej dworu.
Żona: Teresa Sienicka (1717-1786).
Dzieci:
1. Kazimierz Ossoliński.
Kazimierz Ossoliński
Kazimierz Ossoliński (zm. 1794 r.): syn Józefa i Teresy Sienickiej. Podkomorzy mielnicki, poseł na sejm czteroletni. W młodości w latach 1755-1758 przebywał na dworze swego krewnego - Franciszka-Maksymiliana Ossolińskiego w Luneville. W Lotaryngii służył w wojsku Stanisława Leszczyńskiego w stopniu kapitana kawalerii. Po powrocie do kraju rozpoczął służbę wojskową w armii koronnej gdzie dosłużył się stopnia pułkownika. Dziedzic klucza Woźniki. Po tragicznej śmierci swego syna Franciszka wystawił w należących do syna Niwiskach kościół parafialny.
Żony (trzykrotnie zawierał związki małżeńskie):
Pierwsza: Katarzyna Cieszkowska
Druga: nieznaną z imienia Fredrówna
Trzecia (po śmierci poprzedniczki): Antonina Butler (1742-1796). Wniosła mu w posagu Uchanie i Radziencin k. Zamościa.
Dzieci:
1. Franciszek Ossoliński
2. Teresa Ossolińska: dziedziczka dóbr Toporów i Chotycze - opis poniżej.
Teresa Ossolińska
Teresa Ossolińska (-1796): dziedziczka dóbr Toporów i Chotycze. Córka Kazimierza Ossolińskiego i Antoniny Butler.
Ród Kuszlów herbu Drogosław
Mąż: Józef Kuszell (ok. 1750-1831): mieczniki podlaski. Syn Michała - stolnika podlaskiego, szambelana Stanisława Augusta, posła woj. podlaskiego na sejm w r. 1784 i Teresy Ossolińskiej, kasztelanki gostyńskiej.
Z dziejami Toporowa na początku XIX w. związana jest krążąca wśród mieszkańców okolicznych wsi legenda, według której pod okazałym jesionem (rosnącym jeszcze niedawno w parku na północny wschód od wzgórza za dworem) miał odpoczywać sam Napoleon podczas przemarszu jego wojsk na Moskwę w 1812 r.
Dzieci:
1. Karolina Kuszell (1791-1844): dziedziczka dóbr Toporów - opis poniżej.
2. Michał Kuszell (1791-1856): po rodzicach odziedziczył Chotycze i Łuzki.
"...zawołany myśliwiec, płochy, leniwy do wszystkiego oprócz łowów, lubiący kart i wina...".
"...mało się trudnił żoną, mniej jeszcze gospodarstwem, a najwięcej czasu spędzał na polowaniu; gdy zaś żonę kiedy zastał nad książką, odbierał ją i ciskał w komin wysyłając żonę do kurników, a gdy stamtąd zabłocona wracała, czynił jej wyrzuty, że jak szafarka wygląda...".
Był dwukrotnie żonaty. Po rozwodzie z Ludwiką z Krosnowskich, z którą miał synów Juliana (ur. w 1816 r.) i Atanazego (ur. w 1818 r.), ożenił się z Marianną Markowską, z którą miał dwóch synów i trzy córki.
Zasłynął jako organizator i dowódca strzelców podlaskich w powstaniu listopadowym. 400-osobowy oddział strzelców podlaskich utworzony został w styczniu 1831 r. w Siedlcach. Początkowo przeznaczony do walk partyzanckich w okolicy Włodawy, wszedł ostatecznie do korpusu generała Żymirskiego, a potem Szembeka, z którym walczył pod Grochowem. W marcu należał do oddziałów obserwujących Wisłę powyżej Siekierek. 29 marca udaremnił niszczenie mostów na rzece (pierwszy dostrzegł i zaatakował naładowane materiałami wybuchowymi barki). Do końca wojny oddział pozostawał przy armii głównej. Najpierw przydzielono go generałowi Chrzanowskiemu (razem z nim był w Zamościu), potem przeszedł do korpusu S. Różyckiego, pod którego dowództwem pozostał do końca powstania, biorąc wybitny udział w utarczkach i bitwach w Lipkach, pod Dagowem, Skalbmierzem i Michałowem. Razem z Różyckim przekroczył granicę w Galicji. Michał Kuszell "...Wyróżnił się, jak widać z akt sztabu głównego wojska polskiego 1830-1831, męstwem, energią i odwagą w działaniach partyzanckich...".
Po tych wydarzeniach uciekł do zajętej przez Austriaków Galicji. Jego majątek Chotycze skonfiskowano, a za rozstrzelanie rosyjskiego pułkownika Rota, wyznaczono cenę za jego głowę. W 1834 r. starał się - bezskutecznie - o amnestię i powrót do kraju. Później tak jak wielu innych byłych powstańców został aresztowany, osadzony w Brnie na Morawach, następnie przewieziony do Triestu. Jako jednemu z nielicznych udało mu się dostać z Triestu do Francji, gdzie przebywał na emigracji (do 1837 r. w Chantilly, później w Paryżu). W 1846 r. przebywał już na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Zmarł dziesięć lat później w Koszutach w Poznańskiem.
Karolina Kuszell
Karolina Kuszell (1791-1844): wnuczka Kazimierza Ossolińskiego, dziedziczka dóbr Toporów. W 1815 r. wyszła za maż za Ignacego Wężyka i doszło do podziału jednolitych do tej pory dóbr toporowsko-chotyckich. Karolina wniosła mężowi w posagu Toporów, Chotycze pozostały natomiast przy jej ojcu Józefie Kuszlu, a następnie bracie Michale. Po separacji z mężem to właśnie Karolina zarządzała toporowskimi dobrami. Po upadku powstania listopadowego władze carskie uznały jej brata Michała Kuszla za winnego śmierci rosyjskiego generała, skazały go zaocznie na śmierć i skonfiskowały chotycki majątek. Po emigracji brata Karolina starała się o odzyskanie majątku. Zabiegi zakończyły się sukcesem - już w roku 1837 jako właściciel Chotycz figuruje jej mąż - Ignacy Wężyk.
Konfiskata chotyckich dóbr opóźniła realizację odbudowy miejscowej cerkwi. Jej paroch Piotr Welinowicz tak pisał wówczas do biskupa chełmskiego:
Dobra chotyckie przez Rząd zasekwestrowane w tym roku (1836 - przyp. T.D.), przez publiczna licytacje zostały sprzedane Ignacemu Wężykowi, który jest dopiero w pełni dziedzicem i kolatorem cerkwi chotyckiej. Dobra te były w schedzie Michała Kuszla, który z działu hipotecznego między rodzeństwem Ignacym Kuszlem – bratem i Karoliną dziś Wężykową - siostrą odziedziczył, a zapomniawszy o warunkach w dziale na trzy schedy podzielonym i hipotecznie wyszczególnionych przy regulacji powszechnej służebności dla cerkwi chotyckiej zaprzeczył" .
Ród Wężyków herbu Wąż
Mąż: Ignacy Wężyk (1783 - 2.VIII.1875): Z rodu Wężyków, ich siedzibą był Witulin, posiadali wiele majątków w okolic. Oficer napoleoński w korpusie gen. Romarino, poseł na sejm Królestwa Polskiego w 1830 r., właściciel Wólki Nosowskiej. Okazał się doskonałym gospodarzem. Pochowany został na cmentarzu w Górkach.
Opis Chotycz za Wężyków:
Na początku XIX w. dobra chotyckie znalazły się w rękach Wężyków skupujących okoliczne majątki (Witulin, Wólka Nosowska, Nosów, Styrzyniec, Droblin). Z osobą Ignacego Wężyka należy wiązać przebudowę założenia i budowę istniejącego do dziś dworu. Prawdopodobnie wtedy został wykopany istniejący do dziś trzeci staw /położony najbliżej drogi do Łosic/. Po budowie nowego dworu, część kwater z nim sąsiadujących nabiera charakteru ozdobnego, natomiast funkcje użytkowe przerzucane są na drugą stronę alei biegnącej od północy, w sąsiedztwo stawów i traktu łosickiego. Mimo rozbudowy kompozycji jej regularny schemat zostaje zachowany i większość kwater pełni zapewne nadal funkcje użytkowe. Około połowy XIX w. funkcje ozdobne przejmują kwatery położone na północ i południe od kwatery leżącej na zachód od dworu a stanowiącej wnętrze ozdobne. Próbuje się w ten sposób skomponować park o bliżej nieznanym dziś wyglądzie. Na pewno można stwierdzić jedynie tyle, że posiadał on aleje wybiegające na dwór i szpalery rosnące po granicach oraz prawdopodobnie wzdłuż dróg spacerowych. Być może też właśnie wtedy urządzono kolisty podjazd przed dworem, na który wybiegały 2 stare aleje prowadzące od północy i wschodu. Na południe od dworu i podjazdu mieściła się gospodarcza część założenia połączona z okolicą drogami biegnącymi na zachód /po granicy ogrodu/ i południe.
Sądząc z neogotyckiego wyglądu dworu oraz niektórych egzotycznych w tym rejonie drzew (np. sosna wejmutka) sadzonych ok. połowy XIX w., można przypuszczać, że zamiarem właścicieli było skomponowanie ogrodu romantycznego lub krajobrazowego, co zostało jednak ograniczone przez zastany sztywny układ kompozycyjny oraz użytkowe funkcje obiektu. Możliwe, iż dziewiętnastowieczny park w Chotyczach posiadał szereg cech kompozycji krajobrazowej, jednak wskutek zniszczenia tej kompozycji i jej późniejszych przekształceń niewiele można na ten temat powiedzieć".
Opis Toporowa za Wężyków:
"W wieku XVIII mamy do czynienia z rozbudową toporowskiego założenia, należącego już do Wężyków (...). Rozbudowa i przebudowa założenia prowadziły do powstania barokowego regularnego ogrodu, częściowo ozdobnego, a częściowo użytkowego. Zwraca uwagę powstała w tym czasie w sąsiedztwie założenia sieć dróg wykazująca klasyczną wieloosiowość. Punktem zbieżnym tej kompozycji drożnej było skrzyżowanie usytuowane na północny zachód od Toporowa, przy którym ustawiono kapliczkę z figurą Matki Boskiej. Z tego skrzyżowania wiodła do ogrodu toporowskiego długa aleja (istniejąca do dziś w formie szczątkowej). Stamtąd biegły też drogi do Chotycz, do Łosic oraz do innych pobliskich miejscowości.
W ogrodach znajdowały się dwa wnętrza, przed i za dworem stojącym na osi głównej kompozycji łączącej dojazd od strony wsi (po grobli między dwoma prostokątnymi stawami), ogrody i drogą położoną na północ od ogrodów. Wschodnią granicę ogrodów stanowił strumień, a zachodnią droga ziemna połączona z aleją wiodącą do założenia od północnego-zachodu. Wnętrze położone na północ od dworu miało ozdobny wystrój i otoczone było drogami oraz szpalerami lipowymi. Pozostałe kwatery zajmowały zapewne boskiety (gęsta grupa drzew lub krzewów o strzyżonych ścianach bocznych - przyp. autora) lub sady.
Rozwój tej kompozycji odbywał się zapewne także w latach następnych i skończył się w I połowie XIX w. Z tą fazą rozwoju założenia wiąże się także wzniesienie w końcu XVIII w. lub na początku wieku XIX nowego, murowanego dworu utrzymanego w duchu klasycystycznym, którego ruiny stoją do chwili obecnej" .
Dzieci:
1. Władysław Wężyk (1819-1899): najstarszy syn Ignacego Wężyka i Karoliny z Kuszllów, brat Seweryna.
Był postacią bardzo ciekawą i znaną. Zasłynął jako podróżnik (odwiedził m.in. Egipt, Ziemię Świętą, Syrię, Liban, Turcję, Grecję, Włochy). Relacje z podróży zamieścił w książce "Podróże po starożytnym świecie".
Był bliskim przyjacielem Cypriana Kamila Norwida. Odbyli razem podróż po Polsce, podczas której zbierali materiały do "Podróży po Koronie" - historyczno-etnograficznego obrazu kraju (niestety książka nigdy nie wyszła poza stadium przygotowań). Dzieje swojej rodziny spisał w książce "Kronika rodzinna", która posłużyła nam za jedno z podstawowych źródeł informacji przy tworzeniu tej strony.
Jako ciekawostkę, a raczej chlubny przykład, można przytoczyć jego sposób postępowania z udziałem w rodzinnym majątku. Zamiast ziemi wybrał ekwiwalent pieniężny, jego trzecią część zapisał chłopom z rodzicielskich dóbr: Toporowa i Chotycz. Z tej pokaźnej sumy miały być wypłacane zapomogi gospodarskie i nagrody w postaci książek i odzieży - ale tylko tym, którzy uczyli się czytać, pisać, rachować oraz wykazywali się dobrą znajomością katechizmu.
2. Seweryn Wężyk (1819-1899) - dziedzic Toporowa i Chotycz, opis poniżej.
Seweryn Wężyk
Seweryn Wężyk (1819-1899): syn Ignacego Wężyka i Karoliny Kuszell, urodzony w Toporowie. Dziedzic dóbr Toporów i Chotycze, Sędzia Pokoju Okręgu Łosickiego . Zmarł w majątku Chotycze w wieku 70 lat.
Żona: Teodora Drzewiecka (1936-1914)
Opis Toporowa za Seweryna Wężyka:
"Za jego czasów dokonano pewnych zmian w wystroju ogrodu. Prawdopodobnie skomponowano wówczas duży kolisty podjazd przed dworem oraz posadzono szereg drzew, których układ przestrzenny był w konwencji krajobrazowej. Brak danych nie pozwala jednak na stwierdzenie jak daleko posunęła się ta krajobrazowa przebudowa kompozycji, natomiast znaczna ilość zachowanych starych drzew tworzy kompozycje regularne, stąd wniosek, że przynajmniej część dawnych układów barokowych została utrzymana (w tym prostokątne wnętrze leżące na północ od dworu).
W omawianym okresie nastąpił ponadto znaczny rozwój części gospodarczej, położonej na południe od parku (w sąsiedztwie wsi) gdzie wzniesiono około 20 drewnianych budynków. Ponadto między budynkami gospodarczymi, a parkiem posadzono sad (na zachód od drogi dojazdowej ze wsi)" .
Kolejną porcję informacji o majątku za rządów Seweryna znajdujemy w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego":
"Chotycze - wieś i folwark, powiat konstantynowski, gmina Czuchleby, parafia Niemojki. Posiadały cerkiew parafialną dla ludności rusińskiej, szkołę początkową. W 1827 r. było tu 27 domów i 123 mieszkańców, obecnie liczy 26 domów, 318 mieszkańców i 1518 m. obszaru. Chotyckie dobra mają 3056 m. obszaru i są własnością Seweryna Wężyka" .
"Toporów, folwark, powiat konstantynowski, gmina Czuchleby, parafia Niemojki, odległość 24 wiorsty od Konstantynowa, ma 11 domów, 159 mieszkańców, gorzelnię i wiatrak. W 1827 r. było 10 domów, 60 mieszkańców.
Dobra Toporów i Chotycze (własność Wężyka Seweryna) składały się w roku 1885 z folwarków: Toporów i Chotycze, rozl. mórg 2168:
folwark Toporów grunty orne i ogrody mórg 598, łąk mórg 157, pastwisk mórg 4, lasu mórg 61, nieużytków mórg 17; budynki murowane 2, z drzewa 22; płodozmian 4-polowy;
folwark Chotycze gruntów ornych i ogrodów mórg 489, łąk mórg 21, lasu mórg 794, nieużytków mórg 27; budynek murowany 1, z drzewa 9; płodozmian 10-polowy; las nieurządzony.
W skład dóbr poprzednio wchodziły: wieś Chotycze osad 35, mórg 340; wieś Nowa Wieś osad 9, mórg 174; wieś Ławy osad 20, mórg 277; wieś Jeziory osad 4, mórg 113; wieś Łużki osad 5, mórg 2." .
Dzieci (jedna córka):
Maria Hippolita Teodora Wężyk (1859-1907): - dziedziczka Toporowa i Chotycz - opis poniżej.
Maria Wężyk voto Węglińska
Maria Hippolita Teodora Wężyk (1859-1907) - urodzona 13.08.1859 r. w Chotyczach, córka Seweryna Wężyka i Teodory Wężyk z d. Drzewieckiej, spadkobierczyni Toporowa i Chotycz. Rodzicami chrzestnymi dziecka byli Ignacy Wężyk i Teodora Płatonow. Jak czytamy dalej w akcie chrztu, w obecnym czasie rządcą dóbr chotyckich był Stanisław Senkowski, zaś ekonomem - Antoni Czarnecki. 14.07.1879 r. w wieku niespełna dwudziestu lat zaślubia hrabiego Alfreda Węglińskiego. Świadkami ślubu byli m.in. ojciec Marii – Seweryn, zaś ze strony Alfreda – Marcelli Adam Węgliński. Mieli trójkę dzieci. Maria umarła 21 stycznia 1907 r. w wieku zaledwie 48 lat. Została pochowana na cmentarzu parafialnym w Niemojkach .
Węglińscy herbu Godziemba
Ciekawie przedstawia się już historia samego herbu - którego w dodatku godłem podług niektórych heraldyków miała być nie sosna, a dąb. Ta pierwsza miała zostać przyjęta z czystej logiki, bowiem nawet najmężniejszy rycerz mógłby mieć spore problemy z wyrwaniem gołymi rękami dębu... W każdem razie, takoż to herb Godziemba opisuje Bartosz Paprocki:
"Gdy do Morawy jachał Sieciech, hetman sławny,
Którego nam zaleca z męstwa on wiek dawny,
Zaraz trafił dwóch śpiegów, ci mu sprawę dali,
Iż z wojska morawskiego świeżo wyjachali.
Z trzaskiem hetman lud sprawił, straż wysłał przed sobą,
Trafiła na morawską, zaraz starli z sobą.
Tam Godzamba zbył broni, do chrostu uchodził,
Widząc, iż go Morawiec związać w troki godził,
Skoczy z konia, drzeweczko podemkłe wytargnie,
Którym ku Morawcowi dosyć chybko smargnie.
Nie mógł strzymać bronią swą drzewa tak wielkiego,
Baczy, trudno ma pożyć rycerza onego.
Rad by go już opuścił, ów go ma na pieczy,
W czym mu szczęście ku myśli wiodło wszytkie rzeczy.
Gałązeczki odziemne, które mu szkodziły,
Przez onego Morawca precz odcięte były.
Upatrzył czas Godzamba, gdy się Czech zmordował,
Strącił go zaraz z konia, więcej nie borgował.
Związawszy włożył na koń, doniósł hetmanowi,
Który go z tej godności zalecił królowi.
Król z męstwa, poważając rycerza zacnego,
Nadał miast, wsi i ten znak z potomki jego.
Bartosz Paprocki, Gniazdo cnoty, s. 506
Mąż: Alfred Wiktor Witalis Węgliński herbu Godziemba (1858-1924) - urodzony w rodzinnym majątku ojca dobrach wsi Radawczyku w Powiecie i Guberni Lubelskiej o 1 w nocy z 27 na 28 marca 1858 r., nasz pradziadek. Syn Stanisława Krzysztofa Nikodema Węglińskiego (ur. w Bobach 1817 r.) i Gabrieli Izabelli Wiktoryi z Młockich. Miał brata Adama (zmarł bezdzietnie - wcześniej od Alfreda, przed 1923 r.). Jego przodek Benedykt w 1743 r. nabył dobra Małęczyn w woj. sandomierskim. Był posiadaczem majątków w okolicach Lublina, m.in.: Konopnicy, Węglina, Kłodnicy, Kępy, a później po żonie właściciel Toporowa i Chotycz.
Alfred to postać to niezwykle barwna i ciekawa, o niejednoznacznej osobowości. Z jednej strony przyszło mu żyć w trudnych czasach załamania koniunktury i kryzysu wielkich majątków ziemskich. Z drugiej, wszystko na to wskazuje, nie był dobrym gospodarzem. W Chotyczach Alfred rozbudował tamtejszy dwór, a w Toporowie wzniósł kilka nowych, murowanych budynków gospodarczych, przebudował siedzibę dworską, założył duży sad. Na te inwestycje zapożyczył się w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim i potem miał trudności ze spłaceniem długu, mimo że jego majątek nie był mały, rozciągał się na obszarze 1084 hektarów, w tym 335 hektarów gruntów ornych, 90 ha łąk i pastwisk oraz 35 ha lasu.
Ponad to prowadził bardzo wystawny tryb życia. Jak większość ziemian z okolicy w majątku spędzał miesiące wiosenne i letnie, jesienią i zimą wolał przebywać na warszawskich "salonach". Uwielbiał też podróże, dużo czasu spędzał m.in. we Włoszech. Do przemieszczania służył mu specjalnie umeblowany, prywatny wagon, tzw. salonka, stacjonujący w Platerowie. Prababcia Mazurowa wspominała, że często opowiadał o swojej podróży do Chin. Jednak najbardziej zgubną z jego licznych namiętności były karty - przegrywał olbrzymie sumy, które czerpał m.in. z zastawiania kolejnych majętności. Koniec końców w czasie swojego życia wyprzedał majątki swój i żony, które to stanowiły dorobek wielu pokoleń .
Spór z cerkwią o drewno
"Alfred był skonfliktowany z miejscową cerkwią: "Spór o prawo pobierania opału z lasów toporowsko-chotyckich dóbr przez proboszcza chotyckiego" wzmógł się po 1875 roku, czyli w okresie funkcjonowania w Chotyczach cerkwi prawosławnej. Nasilenie tego sporu trudno jednak jednoznacznie wiązać z chęcią utrudnienia życia prawosławnemu batiuszce przez właściciela majątku i z rosnącym oporem wobec Cerkwi prawosławnej. Niewątpliwą przyczyną takiego stanu rzeczy była bardzo trudna sytuacja finansowa dóbr toporowsko-chotyckich, zadłużonych w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim na niemal 70 tysięcy rubli, przy szacunkowej ich wycenie na 147 tysięcy. Kryzys w rolnictwie lat 80. uniemożliwiał regularne spłaty zadłużenia, co groziło przejęciem majątku przez TKZ i jego licytacją.
Jedynym źródłem pozyskania większej sumy pieniężnej, przy rosnących cenach drewna, była sprzedaż lasu pod wyrąb. Po raz pierwszy do takiej sytuacji doszło w 1894 roku, kiedy Alfred Węgliński, ówczesny właściciel majątku, sprzedał na pniu drzewo Żydowi z Łosic w lesie obciążonym serwitutem opałowym. Kolejne wznowienie sporu miało miejsce w roku 1904, kiedy księdzu Józefowi Grabowiczowi, stojącemu na czele parafii prawosławnej, właściciele majątku odmówili asygnat na drewno opałowe. Po dwóch latach bezowocnego sporu batiuszka Józef Grabowicz skarżył się prawosławnemu biskupowi chełmskiemu Eulogiuszowi, że właściciel majątku Alfred Węgliński dokonuje opustoszitielnoj rubki, sprzedał Żydowi i właścicielom Kobylan 600 sążni drewna opałowego, co uniemożliwia mu skorzystanie z przysługującego parafii serwitutu.
Aby doprowadzić do wyjaśnienia nieporozumień, komisarz do spraw włościańskich powiatu konstantynowskiego zarządził spotkanie stron w obecności kilku parafian jako świadków. Alfred Węgliński zdecydowanie odmówił wydania asygnat według żądania proboszcza, tłumacząc, że zapis o serwitucie leśnym i pastwiskowym miał charakter dobrowolnej darowizny przyznanej cerkwi przez dawnych właścicieli. Ponadto stwierdzał, że proboszcz cerkwi chotyckiej oczekuje ode mnie wszystkich asygnat na cały rok, ja zaś chcę dawać mu każdego miesiąca po pięć asygnat, ponieważ szanowny proboszcz jest bardzo starym człowiekiem i - uchowaj Boże - jeśliby umarł, musiałbym do końca roku po raz wtóry wydawać kolejne asygnaty nowemu choteckiemu proboszczowi.
(...) Dlatego też prawosławny proboszcz Józef Grabowicz uznał wycinkę za zagrożenie dla swoich praw i wniósł sprawę do sądu. Pomimo korzystnych wyroków w jednej i drugiej sprawie, spór toczył się aż do 1915 roku. Komisarz poparł żądania popa. Potwierdził zapisy i wyliczył na ich podstawie, że Józefowi Grabowiczowi, przysługuje z majątków Toporów i Chotycze 60 fur, z majątku Falatycze 15 fur i z Zień 10 fur drewna rocznie".
Podziału majątków Chotycze i Toporów w 1911 r.
7 czerwca 1911 r. w Toporowie dochodzi do "likwidacji stanu majątkowego dóbr Chotycze i Toporów" pomiędzy: Teodorą Wężykową z domu Drzewicką z Drzewicy h. Ciołek (71-letnią teściową Alfreda), również owdowiałym (ponad 4 lata wcześniej) Alfredem Węglińskim (lat 52), oraz jego dziećmi: synem Stanisławem Węglińskim (lat 29) oraz jeszcze niezamężną córką Marią Węglińską (lat 21) - mających "w równym stopniu wspólność interesów w likwidacji stanu majątkowego dóbr Chotycze i Toporów". Pełną treść tego dokumentu przytaczamy poniżej (oryginał "Aktu podziału majątków Chotycze i Toporów z 1911 r." posiadamy w swoich zbiorach). Na mocy tego aktu Alfred stał się pełnoprawnym właścicielem Toporowa, a jego syn Stanisław - majątku Chotycze. Teściowa Alfreda - Teodora Wężykowa - w zasadzie zrzekła się wszelkich praw, zaś Maria - córka Alfreda i siostra Stanisława, mająca za niespełna dwa lata wyjść za mąż - otrzymała ekwiwalent pieniężny.
W 1914 r. Toporów upadł i został wystawiony na licytację . Można zatem rzec, że w chwili wybuchu I wojny światowej, było już po wszystkim... Chotycze z kolei trzymają się dłużej.
W okresie międzywojennym większość majątku została rozparcelowana. Pozostało jedynie 56 morgów i 273 pręty gruntów. W tym czasie Toporów był wydzierżawiony. Ostatnim przed II wojną światową dzierżawcą Toporowa był niejaki Rasnowski. Parcelacja majątku wcale nie przeszkadzała Węglińskiemu w budowie parku. Traktowali oni Toporów jako rodzaj letniej rezydencji, gdzie można było spraszać gości i wypoczywać wśród zieleni, toteż został zagospodarowany drogami i zielenią oraz powiązany z parkiem kompozycyjnie trójkątny teren (położony na zachód od wcześniejszego parku), który już wcześniej zaczęto obsadzać drzewami. Był on pomyślany jako kolejna część krajobrazowego układu, gdzie swobodne grupy roślin i drogi otaczają duże wnętrze parkowe. W związku z taką rozbudową kompozycji dawna droga biegnąca po granicy parku została zamieniona w drogę spacerową, a do dojazdów wytyczono drogę okrążającą nową część parku od północy i północnego-zachodu. Kontynuowano także dosadzanie drzew i krzewów ozdobnych w starszych częściach parku. W części gospodarczej nie dokonywano większych zmian. Do wybuchu wojny park był starannie konserwowany, drogi wysypywano piaskiem, część roślin przystrzygano i pieczołowicie pielęgnowano gazon na podjeździe .
W początku lat 20-tych zadłużony majątek przejęło Ziemskie Towarzystwo Kredytowe. Alfred Węgliński musiał opuścić majątek i wyprowadzić się do swojej kamienicy w Łosicach przy ulicy Bialskiej 8. Kamienica z czasem również została zajęta przez komornika i musiał dzielić ją m.in., z doktorem Czerwińskim. Niedługo po tym chorował około roku i zmarł 16 października w 1924 r., dwa dni później został pochowany na łosickim cmentarzu.
Opis Toporowa za Alfreda Węglińskiego:
Na przełomie XIX i XX w. dobra Toporów i Chotycze przeszły we władanie Węglińskich. Nowi właściciele przeprowadzili reorganizację gospodarki na obszarze dóbr oraz przebudowali teren założenia. Fundusze na ten cel uzyskano drogą pożyczek w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim, przy czym długi obciążały hipotekę Toporowa. Efektem przebudowy było wzniesienie w części gospodarczej wielu budynków murowanych (2 czworaki, stodoła, obora, stajnia i inne). Wzniesiono ponadto rządcówkę lub dom ogrodnika na południe od stawów, a na wschód od drogi ze wsi. Tam też założono nowy, duży sad.
W parku również dokonano szeregu inwestycji. We wnętrzu położonym na wschód od dworu zbudowano inspekty, a teren przy nich (gdzie rosły m. in. winogrona) ogrodzono murem kamiennym. Przebudowano sieć dróg parkowych położoną na południowy zachód od dworu, gdzie utworzono obwodnicę połączoną z drogami dojazdowymi. Dojazd główny - reprezentacyjny, stanowiła wówczas aleja wiodąca do parku od północnego-zachodu. Nasadzono dużą ilość drzew i krzewów ozdobnych różnych gatunków, których kompozycja była dość swobodna. Zachowano jednak regularne wnętrze położone na północ od dworu oraz proste drogi po granicach tego wnętrza, a także 2 proste (równoległe do siebie) drogi w północnej części parku, które zostały obsadzone alejami. Stopniowo przyłączono do parku trójkątny teren położony na zachód od dotychczasowej kompozycji, a na północny-wschód od głównej alei dojazdowej, gdzie posadzono (również swobodnie) grupy drzew ozdobnych" .
Opis Chotycz za Alfreda Węglińskiego:
"Nowi właściciele rozpoczęli rozbudowę założenia polegającą na powiększeniu części ozdobnej i użytkowej. Włączono wówczas w kompozycję parku tereny położone na wschód od dworu i podjazdu (nad stawami), którym nadano charakter krajobrazowy. Tam też między stawami wzniesiono murowaną oranżerię. Swobodne grupy drzew i krzewów ozdobnych porozrzucane na trawnikach sąsiadowały od południa ze starą drogą wiodącą do podjazdu, przy której również posadzono nowe drzewa krzewy, jednak nie odtwarzając dawnej alei, lecz swobodnie.
Przekomponowano także park przylegający do dworu, w którym otworzono widok z dworu ku północy na stary staw ogrodowy oraz zlikwidowano część regularnych dróg nasadzeń, a na ich miejsce posadzono nowe, luźne grupy roślin ozdobnych. Ponadto urządzono we wnętrzu przylegającym do dworu od zachodu kolistą drogę spacerową. Pozostawiono prostokątny sad położony na zachód od parku oraz proste szpalery rosnące wokół sadu. Park i sad ogrodzono od strony traktu łosickiego murem, a z pozostałych stron, podobnie jak części gospodarcze - dębowym parkanem. W ogrodzie umieszczono dwie bramy paradne - jedną u wjazdu do alei od strony Łosic, a drugą przy wjeździe do założenia od wschodu (na osi dworu0. Poza tym istniała jeszcze brama gospodarcza usytuowana w północno-wschodnim rogu założenia, gdzie znajdował się dojazd do czworaków stojących na wschód od parku.
Część gospodarcza leżała na południe i południowy-wschód od dworu (mniej więcej zajmując teren obecnej części magazynowej) i była stopniowo rozbudowywana .
Dzieci:
1. Stanisław Jan Gabriel Węgliński (1882-1919) - urodzony 15.01.1882 r. w Lublinie. Chrzest miał miejsce 30.01.1882 r. w rodzinnym majątku Konopnicy k. Lublina, a jego rodzicami chrzestnymi byli Stanisław Węgliński i Teodora z Drzewickich Wężyk. W 1911 r. otrzymał od ojca Alfreda majątek Chotycze. Umarł młodo i bezdzietnie w 1919 r. w wieku niespełna 37 lat na zapalenie płuc .
Żona: Maria Zaleska, primo voto Węglińska, secundo voto Jasieńska: Po śmierci Stanisława przejęła majątek Chotycze i ponownie wyszła za mąż, tym razem za ekonoma Jasieńskiego (między 29.03.1923 r. a 20.02.1936 r.), każąc się tytułować hrabinią (po mężu).
"W czasie I wojny światowej dwór i zabudowania części gospodarczej zostały znacznie zniszczone przez wycofujące się w 1915 r. wojska rosyjskie. Po wojnie zniszczenia naprawiono, ale wzniesiono też nowe budynki m. in. czworak murowany /na wschód od części gospodarczej/ oraz murowany budynek gospodarczy usytuowany na południe od podjazdu. W parku dokonano nowych nasadzeń oraz we wnętrzu położonym na północ od podjazdu zbudowano kort tenisowy. Zarówno na podjeździe jak i na zachód od dworu znajdowały się w tym czasie duże koliste kwietniki. Ostatnim przed wojną właścicielem Chotycz był Władysław Jasiński mąż Marii Węglińskiej ".
Maria przywłaszczyła otrzymane w spadku po stryju Adamie 12 brylancików Wandy Węglińskiej, powierzone jej do wyceny przez pierwszego teścia - Alfreda Węglińskiego, co zaowocowało kilkoma pismami przedprocesowymi, przy czym w 1936 r. adresowane były jeszcze na chotycki majątek.
Ostatnim przed II wojną światową właścicielem Chotycz był Władysław Jasieński mąż Marii Węglińskiej. W innym miejscu dowiadujemy się, iż w czasie II wojny światowej dwór stał się siedzibą rodziny Zaborowskich, Winnickich i Wereszczyńskich. Podczas II wojny światowej Niemcy umieścili we dworze szpital wojskowy, ale właściciele pomieszkiwali w nim również.
W czasie II wojny teren założenia nie został zniszczony, a we dworze był ulokowany polowy szpital niemiecki. Na teren części gospodarczej spadło kilka bomb, od których popękały ściany w czworakach. Po przejściu frontu chłopi samorzutnie rozebrali część zabudowań, m. in. oranżerię. [Do dnia dzisiejszego dotrwał jedynie dwór].
2. Maria Anna Józefa Gabriela Emilia (pięciu imion) Węglińska primo voto Frankowska, secundo voto Życka (1890-...) - dziedziczka Toporowa i Chotycz - opis poniżej.
3. Zofia Maria Józefa Węglińska (1891-1901) - urodzona 20.04.1891 r. w Chotyczach (chrzest w Niemojkach 22.09.1891 r. – jej rodzicami chrzestnymi byli Bronisław Węgliński i Maria Szeliska, zamieszkała w pobliskich Worgulach). Niestety po "długich i ciężkich cierpieniach" Zosia umiera tamże 30.11.1901 r., przeżywając zaledwie 10,5 roku.
4. Wanda Halina Węglińska voto Kobylińska (1919-1989): córka Alfreda Węglińskiego i Bronisławy Mazur (22.12.1890-27.11.1974), nasza babcia.
Urodziła się jeszcze w toporowskim majątku. Kiedy miała kilka lat Toporów został zajęty przez komornika i wyprowadziła się z rodzicami do ich kamienicy w Łosicach przy ul. Bialskiej 8. Nigdy już nie wróciła do dworu w Toporowie.
Poślubiła Hieronima Kobylińskiego – podlaskiego szlachcica herbu Prus II i zamieszkała w majątku Polinów.
Maria Węglińska primo voto Frankowska secundo voto Życka
Maria Anna Józefa Gabriela Emilia (pięciu imion) Węglińska primo voto Frankowska, secundo voto Życka (1890-...) - urodzona 1890 r. w rodzinnym majątku Węglinie (par. Konopnica, powiat i gubernia lubelska – obecnie dzielnica Lublina).
Mężowie:
Józef Kalasanty Frankowski herbu Prus (1879-1919) - urodzony w: Warszawie, zamieszkały w Kobylanach. Ślub odbył się 20.01.1913 r. w Warszawie, parafia Św. Antoniego, a więc w niespełna dwa lata po podziale majątku. Maria miała 22 lata, jej mąż 34 .
Filantrop, społecznik, reformator, sekretarz koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Huszlewie. Z wykształcenia rolnik, gospodarzył w odziedziczonych Kobylanach. Ów majątek przekazał mu jego ojciec, Roman Frankowski – działacz powstańczo-styczniowy, organizator tajnej prasy, ożeniony z Haliną de Sauve. Frankowscy byli typowymi przedstawicielami ziemiańskich rodzin podlaskich z przełomu XIX i XX w.
Był działaczem narodowym, co dostrzegły i odnotowały również carskie władze. W 1906 r. zostaje ukarany grzywną 700 rubli za udział w gminnych zebraniach w gminach Huszlew i Kornica. Zaledwie kilka miesięcy po ślubie być uczestnikiem nielegalnych zebrań ziemian 10.09.1913 r. w majątku Puczyce, oraz nocą z 4-5.10.1913 r. w majątku Dubicze. Małżeństwo nie było udane, nie mieli też dzieci. Józef popadłszy w długi i kłopoty finansowe. W pierwszy dzień Świąt Wielkiej Nocy 1919 r. – a więc zaledwie 6 lat po ślubie – strzela sobie w głowę z dubeltówki, ginąc – jak można domniemywać – na miejscu... Majątek w Kobylanach po przedwczesnej śmieci Józefa obejmuje jego młodszy brat – Karol, jednak ostatecznie ród Frankowskich wygasa na jedynym jego synu – Karolu, żonatym z Emilią Ordyłowską.
Po stracie męża Maria popada w depresję, z którą później borykała się już do końca życia. Jednak, mimo że po śmierci męża w zasadzie postradała zmysły, to kilka lat leczenia odniosło wreszcie oczekiwany skutek.
Wacław Życki (1870-1940) - 20 lat starszy od Marii. Mieli dwie córki: Antonina Życka voto Soszyńska oraz Lidia Życka voto Pluta.
W roku 1930 r. (sześć lat po śmierci swojego ojca tj. Alfreda Węglińskiego) Maria wystawiła zadłużone toporowskie dobra na sprzedaż, aby zaspokoić należności wierzycieli. Widzimy tam dość szczegółowy opis dóbr: „zawierających w sobie 547 morgów 160 prętów różnego rodzaju ziemi, należących do Marji z Węglińskich Życkiej oraz istniejących na takowych zabudowań mianowicie: domu dworskiego parterowego (dawny pałac) murowanego, krytego gontem, domu również dla służby drewnianego, krytego gontem, domu również dla służby, z wapna i kamienia polnego, krytego słomą, domu także dla służby, z piasku i wapna, krytego słomą, stodoły z kamienia i desek, krytej deskami oraz innych zabudowań gospodarczych, ruchomości, stanowiących nieruchomość ze swego przeznaczenia i innych przynależności szczegółowo wymienionych w opisie”.
II wojna światowa
W czasie II wojny światowej dwór stał się siedzibą rodziny Zaborowskich, Winnickich i Wereszczyńskich .
Kiedy armia hitlerowska była w odwrocie, w Toporowie urządzono szpital polowy Wermachtu. Właścicielki, będące rodziną: Panie Winnicka i Zaborowska - wdowy z córkami, wyrzucono z pałacu. Obie straciły synów w 1944 r. 19-letni Andrzej Winnicki został rozstrzelany w przydrożnym rowie koło Chotycz, jako jeden z zakładników w bitwie pod Jeziorami. Władysław (Duniek) Zaborowski pseudonim "Rymsza", był z kolei żołnierzem oddziału "Zenona" 34 pp 9 Dywizji Podlaskiej AK. Po wojnie obie panie wraz z córkami uciekły z Toporowa, a pałac opustoszał .
W czasie II wojny światowej teren założenia nie został zniszczony. Po wojnie majątek do końca rozparcelowano, a terenem założenia (wraz z dworem) administrowała niejaka Janina Winnicka .
Bibliografia:
- "Kronika rodzinna". Władysław Wężyk; Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1987.
- Serwis internetowy "Ossolińscy".
- "Kronika rodzinna". Władysław Wężyk; Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1987.
- "Akty izdavaemye Vilenskoju Arche o graficeskoju Kommisieju" tom XVI, Jurentari imienij XVI stolatija, Vilna 1887; Inwentarz dóbr Woźniki, 13 X 1591 r., s. 407-408.
- "Historyczny zarys Kościoła Prawosławnego od zarania dziejów do chwili obecnej na terenie województwa Białostockiego". G. Gosna; Wiadomości Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, 1978 r., z. 3-4, s. 58.
- "Akta Hipoteki 1147". Władysław Wężyk; księga hipoteczna dóbr Chotycze, gdzie zaznaczono w 1897 r. obowiązek dostarczania przez właścicieli dóbr Chotycze 30 fur drzewa opałowego corocznego na rzecz proboszcza cerkwi unickiej w Chotyczach.
- "Słownik geograficzny Królestwa Polskiego". t. I, W-wa 1880, s. 640, hasło Chotycze, t. XII, Warszawa 1892, s. 399, hasło Toporów.