nagłówek "Avorum respice mores" (Bacz na obyczaje przodków) – dewiza herbowa przysługująca jedynie hrabiom Ledóchowskim h. Szaława link nagłówka

Polinowskie podwórze

Polinowskie podwórze

Maciej KobylińskiPodwórze to bijące serce Polinowa. Tutaj zawsze toczyło się życie: towarzyskie i gospodarcze. Co oznacza właściwie słowo "podwórze"? W dziele "Krotka nauka budownicza Dworów, Pałacow, Zamkow podług Nieba y zwyczaiu Polskiego“ z roku 1659 czytamy: „Pałac nazywam o dwuch piętrach murowana kamienica (...). Pałac (...) ma przed sobą podwórze przestronne budynkami inszemi otoczone“.

Jak pisze Zygmunt Gloger w "Encyklopedii staropolskiej": "Podwórze jest to pod-dworze czyli plac z budynkami dworskimi i pod dworem. Podwórko jest takiż placyk mały pod dworkiem lub chatą wieśniaczą".

"Gdy podwórza pałaców i dworów dawnych, otoczone w czworobok budynkami i ostrokołami, bywały także warownością swoją podobne do schronisk i dziedzińców zamkowych, zaczęto je nazywać także dziedzińcami, mieszać obie te nazwy i zatracać powoli pojęcia o różnicy pomiędzy dziedzińcem a podwórzem. Podwórza przed pałacami pańskimi w miastach, jako zwykle dokoła zabudowane i stąd nazywane dziedzińcami, bywały tak obszerne, jak np. w pałacu brylowskim w Warszawie, lub jeszcze większe, jak np. przed pałacem niegdyś Branickich w Białymstoku lub Czartoryskich w Puławach.(...)"

Polinowskie podwórze

"Podwórza dziedzińcowe dworów wiejskich miały zwykle w pośrodku wielki krąg gładkiej murawy, na którym bawiono się w gonitwy, szermierkę, strzelanie do celu, ujeżdżanie wierzchowców i podjezdków, szczucie złapanych niedźwiedzi i rozmaite zabawy towarzyskie młodzieży. Tutaj odbywały się nieraz uczty sejmikowe i w ostatnią sobotę po żniwach tańce całonocne zgromadzonej włości na dożynki. To też na kręgu takiej murawy mógł się znajdować tylko kompas słoneczny, a nie sadzono nigdy krzewów ani kwiatów, co dopiero około połowy XIX wieku zaczęło wchodzić w zwyczaj".

Co działo się na polinowskim podwórzu w wieku XVIII niestety nie wiemy. Natomiast w w wieku XIX i XX pełniło typową rolę użytkową.

Podwórze w XIX w.

Podwórze na planie z 1871 r.

Jak wyglądało podwórze w wieku XIX dowiadujemy się z planu "Folwarku Polinów należącego do Perkowskiego Józefa" z 1871 r. Widzimy na nim, że niewiele się zmieniło do dzisiejszych czasów i zachowało swój pierwotny układ.

Podwórze na planach

Bartosz KobylińskiWg "Planu sytuacyjnego przy planie budynku mieszkalnego ul. Błonie 44" sporządzonego 12 lutego 1955 r. w Warszawie, kreślonego przez Gładysza, polinowskie podwórze otaczały następujące budynki:

  • Pałac piętrowy murowany
  • Obora murowana kryta gontem
  • Stodoła kryta słomą
  • Stodoła drewniana kryta eternitem
  • Obora murowana kryta blachą
  • Projektowany
  • Spichrz murowany kryty blachą
  • Bud. ...?
Plan Polinowa z 1961 r.

Ze "Szkicu pod budowę budynku gospodarczego" z 1961 r. dowiadujemy się o istniejących budynkach już nieco więcej:

  • 10 - istniejący budynek mieszkalny ogniotrwały (kamienica)
  • 20 - istniejąca szopa drewniana (obecnie już nieistniejąca)
  • 30 - istniejąca obora ogniotrwała (obecnie już nieistniejąca)
  • 40 - istniejący kurnik ogniotrwały (obecnie już nieistniejący)
  • 50 - istniejąca stodoła drewniana
  • 60 - istniejąca szopa drewniana (obecnie już nieistniejąca)
  • 70 - istniejąca stodoła drewniana
  • 80 - istniejąca obora ogniotrwała (obecnie już nieistniejąca)
  • 90 - istniejący budynek mieszkalny ogniotrwały
  • 100 - istniejący śpichrz ogniotrwały
  • 110 - istniejący chlew drewniany (obecnie już nieistniejący)
  • 120 - istniejąca obora drewniana
  • 130 - istniejąca kuchnia letnia ogniotrwała
  • 140 - istniejąca studnia (brak na planie)
  • 150 - projektowana kuchnia letnia ogniotrwała

Podwórze w latach 50-tych i 60-tych XX w.

Polinowska stodoła

Jacek KobylińskiPolinowskie podwórze w latach mego dzieciństwa miało taki sam kształt, lecz zupełnie inny wygląd. Okolone było budynkami z górującą od północy kamienicą.

Od strony zachodniej stały:

  • Drewutnia, czyli szopa drewniana na węgiel i drewno na opał podzielona na trzy części: Tokarskich, Rumików i Stanisława Kobylińskiego
  • Stajnia murowana, kryta gontem w miejscu, gdzie obecnie jest parking i kapliczka św. Nepomucena
  • Kurnik i drewutnia Hieronima Kobylińskiego - tu gdzie obecnie stoi garaż
  • Stodoła Hieronima i Stanisława Kobylińskich kryta gontem i słomą
  • Szopa i suszarnia Józefa Kobylińskiego oraz jego piwnica murowana

Od południa:

  • Stodoła drewniana z murowanymi wzmocnieniami, kryta blachą Rumików, Józefa Kobylińskiego i Tokarskich

Od wschodu:

  • Stajnia murowana Tokarskich - obecnie wozownia
  • Obszerna obora murowana, kryta blachą, podzielona między wszystkich właścicieli Polinowa
  • Za studnią i żurawiem w 1956 r. stanął dom drewniany Hieronima Kobylińskiego, a za nim stara wozownia (szopa) przerobiona na letnią kuchnię
  • Do wozowni przylegał spichlerz murowany kryty dachówką, podzielony między wszystkich właścicieli Polinowa - obecnie Polinowska Izba
  • Północno-wschodnią część podwórza zamykały dwie chlewnie: Rumików i Tokarskich (drewniane, kryte papą), a między nimi wybieg dla świń zwany okólnikiem

Polinowskie podwórze

Podwórze w części było brukowane, ale bruk przykrywała warstwa ziemi, słomy i siana. Centrum tej części podwórza zajmowały sprzęty rolne, tzw. "maszyny". Stały tam siewniki, żniwiarka, pługi, brony, sprężynówki, wozy, resztki bryczki Dziadka Michała, motor napędowy "Es", młocarnia itp. To był ulubiony obszar polinowskiej dzieciarni, bo tu można było się wspinać, chować i fajnie bawić. Podwórze było doskonałym do zabawy w chowanego. Wiosną ogarniał nas amok tej zabawy, a zaczynał się dopiero, gdy na podwórzu obeschło błoto.

Podwórze

W tamtych latach podwórze tonęło w błocie w okresie październik-listopad oraz marzec-kwiecień. Aby dojść z naszego domu do kurnika czy drewutni trzeba było stąpać po ułożonych płaskich kamieniach. W tym czasie wszyscy chodzili w gumakach, kaloszach czy śniegowcach. Wjazd na Polinów też nie był utwardzony, ale dwupoziomowy. Wyżej biegła bardziej sucha ścieżka dla pieszych, niżej droga dla pojazdów czyli wozów konnych.

Generalnie podwórze nie prezentowało się najlepiej. W tamtych czasach zarówno na Polinowie, jak też na innych podwórzach gospodarskich nikt nie przywiązywał wagi do estetyki i porządku. Na Polinowie gospodarowało aż pięciu gospodarzy. Hodowano wiele bydła, świń, kur, było też parę koni. To wszystko było karmione, to wszystko produkowało też odchody. Podwórze sprzątane było okazjonalnie i to przeważnie przez polinowską dziatwę. Szczególnie starannie sprzątaliśmy podwórze na Zielone Świątki i Wielkanoc. Na Zielone Świątki podwórze wysypane było dodatkowo zielonym, pachnącym tatarakiem.

Podwórze w XXI wieku

Polinowskie podwórze

Maciej KobylińskiPolinowskie podwórze w XXI wieku było miejscem wielu imprez i uroczystości: zawodów konnych,

Polinowskie podwórze

koncertów,

Polinowskie podwórze

a nawet rycerskich walk.

Warto się z nimi zapoznać w dziale: "Imprezy".

Ojcowie serwisu Polinów
Polinów
Kobylińscy
południowe Podlasie
południowe Podlasie
Kobylińscy
Kobylińscy